piątek, 5 lipca 2013

Konferencja dla blogerów - Wielki finał BlogerChef'a

Jak wspominałam w poprzednim poście wielkiemu finałowi BlogerChef towarzyszyła konferencja dla blogerów. W pięknym otoczeniu lasów sosnowych w Centrum Hotelowym Columna Medica**** w Łasku k/Łodzi zebrali się uczestnicy pierwszego konkursu dla blogerów. 


Nie będę opisywała wszystkich atrakcji, skupię się głównie na tych, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Do nich niewątpliwie należało spotkanie z Firmą "FUSION GUSTO", która zajmuje się hodowlą i dystrybucją świeżych, ciętych ziół, kwiatami jadalnymi, kiełkami, sałatami oraz warzywami. Wszystkie oferowane przez Firmę rośliny pochodzą z polskich plantacji. A oferta nie byle jaka, bo znajduje się w niej blisko 50 gatunków ziół świeżych, 30 gatunków kwiatów jadalnych, 20 gatunków kiełków i wiele ciekawych sałat i warzyw. 



Mięta pieprzowa, mentolowa, poziomkowa, czekoladowa (sic!), omszała. Szałwia ananasowa, fioletowa lub muszkatołowa. Stoisko firmy wyglądało bajecznie kolorowo. Kwiaty jadalne: storczyki, róże, goździki, stokrotki, bratki, nasturcje i kwiaty czosnku są niezastąpioną dekoracją potrawy.


Przygotowany lunch również zaspokoił mój zmysł wzroku, węchu i smaku :)


Cudowne desery, przepyszne tarty postawiły kropkę nad "i".

 

Po Wielkim Finale czekało na nas kilka ciekawych prelekcji. Pierwsze spotkanie "Z miłości do marki: sekrety udanej współpracy blogera z firmą" przedstawił Krystian Cieślak z Citybell Consulting,  "Jak ocenić i poprawić zaangażowanie?" przedstawił Michał Długosz z Conversion. Blogerzy zostali zaszufladkowani w trzy grupy:
  1. Bloger Ekspert - posiada wyraziste pozycjonowanie, większą wiarygodność i zaangażowaną grupę czytelników.
  2. Bloger Lifestylowy - szerokie spektrum poruszanych tematów, duży ładunek emocjonalny, więcej czytelników, ale mniej zaangażowanych.
  3. Bloger Żebrak - "jestę blogerę... i chcę wszystko za free".
W 2012 r. oszacowano, że jest 3.000 blogów o tematyce kulinarnej, ale tylko w 12 blogach liczba unikalnych użytkowników przekracza 100 000 UU/w miesiącu. Na zakończenie prelekcji przestroga!


Cudowną podróż do Japonii odbyłam dzięki Magdzie Tomaszewskiej-Bolałek, która opowiadała o sztuce cukierniczej Kraju Kwitnącej Wiśni. Opowiadała o smakach Japonii, kulturze i sposobie prezentacji potraw. Magda prowadzi blog kuchniokracja.hanami.pl, jest autorką książek "Tradycje kulinarne Japonii" i "Japońskie słodycze". Te dwie pozycje znalazły się już w moich zbiorach, zaczęłam czytać i wkrótce ukaże się moja recenzja. Spotkanie było tak ciekawe, że spotkaniu z Magdą przeznaczę osobny post :)


Konferencja zakończyła się prelekcją "Nieskończona forma mleka", czyli wszystko co o serach wiedzieć powinniśmy. Ser jest "przefermentowaną" postacią mleka. Mleczarnia Spomlek, jest jedyną polską mleczarnią, która wyspecjalizowała się w produkcji serów długo dojrzewających. Jak dojrzewają sery, jak wygląda pielęgnacja, jak powstają kształty w serze, na te pytania odpowiadała przedstawicielka firmy "Old Poland".


Wieczorem czekała na nas uroczysta kolacja przygotowana przez Szefa kuchni "Columna Medica" Pawła Pyrę. Dania inspirowane były smakami lasu sosnowego i wykonane nowoczesnymi technikami kulinarnymi.


Na początek podano podwędzany befsztyk tatarski. Sposób podania bardzo mi się podobał. W weku znajdował się tatar otulony dymem.


Krem z pokrzywy z jajkiem sous vide i piana z pietruszki. Smak zupy łagodny, użyję słowa aksamitny. Krem dość smaczny, ale kiedy jajko rozlało się w zupie, smak i konsystencja nie była już taka fajna. Lubię żółtko w bulionie, ale warunkiem musi być bardzo gorący rosół. Tutaj podana zupa była już chłodna.


Danie główne, to polędwica wołowa sous vide z sosem z pieczonych raków, galaretka z truskawek, zapiekanka z selera, gruszki i leśnych grzybów. Sous vide jest ostatnio bardzo popularną metodą przygotowania dań. Jest to próżniowa metoda długiego gotowania potraw w szczelnie zamkniętych workach plastikowych, umieszczonych w gorącej wodzie.

 

Deserem był parfait z młodych pędów sosny. Zmielone igły sosny dodane do mrożonej, bitej śmietany nadały mu pięknego zielonego koloru. Całość uzupełniała galaretka i sos z jeżyn.


Brak komentarzy:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...