![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVLLeAr1xfSoZSw7U4Cw3ur-Ml809GpBS1WlDuAcu82vFkOQZ9JrQj-Qn0wxnfQAsLXblVBmh_rVDGt1rEiaQqn4oa2y_QIJNg8BL_pDx-znLU7eCQdbkqtdlXLtIwRAeuyKobkNjpiig/s200/DSC00970.jpg)
"Najważniejszym celem przyświecającym mi podczas gotowania jest próba odkrycia istoty danej potrawy. To wspaniałe uczucie natrafić na brzoskwinie o tak zniewalającym wyglądzie, że wystarczy umieścić je w misce z zimną wodą, a deser gotowy".
"Ostatecznie o istocie kulinariów decyduje nie tyle jedzenie, ile ludzie, którzy zasiadają z nami do stołu. Przyrządzaj potrawy dla tych, których lubisz, których kochasz. Przynajmniej to nam się należy od życia".
Marlena de Blasi potrafi i tym razem przenieść nas w smakowite miejsca Włoch. Autorka wspomina, że kompletowała tę książkę powoli, z rozmysłem i szacunkiem podszytym ciekawością, tworząc katalog smakowitych wspomnień. Książka zawiera wiele przepisów typowych dla poszczególnych regionów Włoch. Poznajemy dwadzieścia region administracyjnych, m.in.: Marche, Piemont, Friuli, czyli Wenecję Julijską, Lombardię, Dolinę Aosty, Romanię i Toskanię. Każdy rejon posiada swój klimat, swoje przyzwyczajenia i zwyczaje kulinarne. Mieszkańcy Marche specjalizują się w produkcji znakomitych kiełbas, pasztetów z wątróbek, przyrządzania królików i dzikiego ptactwa. W południowej części Piemontu leży Alba, miejscowość emanująca surową elegancją, średniowieczne miasto, przylegające do górzystego obszaru zwanego Langhe: jedynego miejsca na świecie, gdzie zbiera się białe trufle. Te i inne ciekawostki można znaleźć w tej ciepło napisanej książce.
A przepisy, tylko dla zachęty, podam kilka nazw: przepiórka duszona w koniaku, pieczona cielęcina z sosem z tuńczyka i anchois, sos z orzechów laskowych z Piemontu, gruszki zapiekane w winie Bordo, z imbirem i czekoladą, tarta z czereśni z sosem z białej czekolady w aromacie bazylii, mus parmezanowy z sosem z czereśni na czerwonym winie, pierogi z ricottą, ziemniakami i cynamonem. Są też praktyczne porady jak otrzymać bursztynowo-czarny ocet balsamiczny, upiec chleb czy przygotować marmoladę z czerwonej porzeczki z cynamonem.
"Potrawa, za którą nie kryje się żadna historia, zostaje zredukowana do bezdusznego, nieciekawego przepisu".
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhie8NiRRk8VIrwO-h8edUOyF5rVrIoq2_7gfPNdflBIulh17fFX5jv8wbKfA_q2d4HAO_8tQZ4yzRb4JBBuDu9CWFq9UM5bWyV33beMay952oG7qSWdhmpeCpr_vR4VC9G10IOC5b8DZg/s200/DSC00972.jpg)
A przepisy, tylko dla zachęty, podam kilka nazw: przepiórka duszona w koniaku, pieczona cielęcina z sosem z tuńczyka i anchois, sos z orzechów laskowych z Piemontu, gruszki zapiekane w winie Bordo, z imbirem i czekoladą, tarta z czereśni z sosem z białej czekolady w aromacie bazylii, mus parmezanowy z sosem z czereśni na czerwonym winie, pierogi z ricottą, ziemniakami i cynamonem. Są też praktyczne porady jak otrzymać bursztynowo-czarny ocet balsamiczny, upiec chleb czy przygotować marmoladę z czerwonej porzeczki z cynamonem.
"Potrawa, za którą nie kryje się żadna historia, zostaje zredukowana do bezdusznego, nieciekawego przepisu".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz