Najstarsza łódzka elektrownia EC-1 użyczyła mały fragment swojej przestrzeni na kolejną edycję Kolacji w kontekście. "Pod napięciem" - ten tytuł jak żaden inny pasował do tego wieczoru. Wszystko było elektryzujące, począwszy od miejsca spotkania, atmosfery i przygotowanego autorskiego menu Marty Edmunds.
Marta Edmunds - absolwentka Uniwersytetu Cambridge, z wykształcenia antropolog, jest szefem kuchni łódzkiej restauracji "Lokal". Znam kuchnię Marty, bardzo wysoko ją oceniam i wiem, że przygotowane przez nią menu będzie zawsze na wysokim poziomie.
Po kolejnej edycji KwK zastanawiam się jakie następne miejsce wybiorą organizatorki spotkań i czy kolejne będzie również ciekawe jak poprzednie. Otóż TEN wieczór był rewelacyjny. Dla Organizatorów należą się duże brawa, dla Ani, Emilii, Marysi i całej reszcie osób pomagających w projekcie.
Spotkanie "Pod napięciem" rozpoczęło się od wjazdu na najwyżej położony taras jednego z kompleksów EC-1-Wschód. Widok - Nowe Centrum Łodzi w budowie. Zdjęcie poniżej to teren budowy nowego dworca kolejowego i autobusowego.
Po krótkim powitaniu i zapoznaniu nas z programem imprezy rozpoczęliśmy zwiedzanie. Ale najpierw poczęstunek. Amuse-bouche. No cóż, było to pyszne. Żulik, czyli chlebek turecki po łódzku, ten tradycyjny z rodzynkami i podbarwiony kawą zbożową, osłodzony miodem. Ten Marty wspaniały, chrupiący, do tego śledź z konfiturą z czerwonej cebuli i kwaśna śmietana. W konkursie na przekąskę po łódzku w nowej odsłonie - pierwsze miejsce.
żulik / śledź / konfitura z czerwonej cebuli / kwaśna śmietana / miód gryczany |