niedziela, 1 grudnia 2013

Czas na gęsinę - menu degustacyjne w "Zaraz Wracam"

W ramach akcji "Czas na gęsinę, czyli promujemy gęsinę na polskie stoły" po raz kolejny wybrane gospodarstwa agroturystyczne oraz restauracje w całej Polsce serwują gęsinę w okresie co najmniej od 11 listopada do 15 grudnia. W tym roku do akcji przystąpiło również łódzkie bistro "Zaraz Wracam".

"Zaraz Wracam" znajduje się na ulicy Piotrkowskiej, wprawdzie w samym centrum Łodzi, ale jednak w podwórzu, trochę mniej wyeksponowane w porównaniu z innymi lokalami gastronomicznymi. Jak tu trafić? To żaden problem! O bistro jest już na tyle głośno, że stali bywalcy doskonale znają ten adres. Wiadomo powszechnie, że najlepsze tarty właśnie tu są serwowane. "Zaraz Wracam" brało też udział w Festiwalu Dobrego Smaku.

niedziela, 10 listopada 2013

BlogerChef w sieci przepisów

Niniejszy album jest podsumowaniem kulinarnego konkursu BlogerChef, w którym wzięłam udział. Książka jest dla mnie ważna z kilku powodów. Po pierwsze jest kumulacją wszystkich wydarzeń związanych z pierwszą edycją konkursu. Po drugie moje przepisy znalazły się w tej książce.

Była to niewątpliwie bardzo fajna przygoda. Poznałam fantastycznych ludzi, odwiedziłam wspaniałe miejsca, brałam udział w warsztatach kulinarnych i spotkaniach z ciekawymi ludzmi. Więcej na temat samego konkursu można było przeczytać w mojej bezpośredniej relacji IV półfinału - dzień pierwszy i IV półfinału - dzień drugi oraz z finału, który stał się spotkaniem blogerów kulinarnych z całej Polski. Wspomnienie z tych wydarzeń odnajdziemy tutaj.

Zachęcam do zapoznania się z tą książką i powtórzę za organizatorami Kasią Szatkowską i Markiem Bielskim:

"Zapraszamy Państwa w podróż po kuchniach świata, jaką odbyliśmy podczas ostatnich kilku miesięcy wraz z najodważniejszymi polskimi blogerami".

niedziela, 13 października 2013

Lunch w Atelier Amaro

atelier amaro

Niewielki przeszklony pawilon w sercu Warszawy, na Agrykoli, otoczony zielenią i starymi drzewami stał się miejscem bardzo modnym i pożądanym za sprawą jednej Gwiazdki. Gwiazdki Michelin. Pierwsza polska restauracja Atelier Amaro ma zaszczyt tę Gwiazdkę posiadać. Tak jak Matt Preston opisujący swoją pielgrzymkę do El Bulli, tak i ja od momentu potwierdzenia rezerwacji byłam podekscytowana tym wydarzeniem.

Atelier Amaro

Restauracja jest niewielka, zaledwie 28 miejsc. Jasny, pełny światła, prosty wystrój. Za oknem piękny widok: park i stuletni klon, chroniony jako pomnik przyrody. Atelier jest miejscem, gdzie Natura spotyka się z Nauką...

Atelier Amaro

niedziela, 22 września 2013

Smaki Ziemi Łódzkiej

Dość dawno temu dla portalu Polska Gotuje napisałam artykuł o kulinarnych zwyczajach w dawnej Łodzi. Dzisiaj w Smakach i smaczkach przedstawiam wspomniany artykuł.

Smaki mojego regionu, czyli wędrówka po dawnej Łodzi


Fabryka Poznańskiego
Fabryka Poznańskiego - zdjęcie pochodzi z Wikipedii

Jeśli ktoś nie był w Łodzi, ale miał okazję przeczytać lub obejrzeć film "Ziemia obiecana" zapewne kojarzy Łódź z połączeniem czterech kultur - polskiej, niemieckiej, żydowskiej i rosyjskiej. W powieści Reymonta, której akcja rozgrywa się w latach osiemdziesiątych XIX wieku, trzej przyjaciele Polak, Niemiec i Żyd zakładają fabrykę. W tle tej historii obserwujemy ówczesną Łódź, jej interesującą różnorodność obyczajową, barwne typy i postawy.

Łódź rozwijała się jako miasteczko rolnicze, z lokalnym ośrodkiem handlowym i rzemieślniczym. Kiedy władze rządowe włączyły w 1820 r. Łódź do grona osad przemysłowych, nastąpił gwałtowny rozwój Łodzi, przeobrażając małą mieścinę w przemysłową metropolię.

W Łodzi zaczęły mieszać się tradycje kulinarne wielu narodowości. Z czasem niektóre nazwy produktów zostały spolszczone, a potrawy mające korzenie w innych kulturach zostały przerobione i przystosowane do łódzkich warunków i sytuacji ekonomicznej. Najpopularniejszym daniem powstałym w regionie łódzkim stała się zalewajka.

Zalewajka po łódzku
Zalewajka po łódzku

sobota, 10 sierpnia 2013

"Tradycje kulinarne Japonii" - Magdalena Tomaszewska-Bolałek

Wydawnictwo Hanami wydało książkę poświęconą japońskiej kulturze żywieniowej. Książki kulinarne, pełne przepisów, są oczywiście ciekawe, ale ja poszukuję czegoś więcej. Interesuje mnie zarówno produkt i jego pochodzenie, ale również w jaki sposób należy go przyrządzić, w jaki sposób należałoby go zjeść. Czytając książkę o regionalnych kuchniach, właśnie tego szukam. W Polsce brakuje książek, które prezentują historię i obyczaje kuchni japońskiej.
"Tradycje kulinarne Japonii", to perełka na naszym rynku wydawniczym. Ta książka zawiera wszystko co jest moją pasją, w kilku słowach ujmując: jest to sztuka kulinarna i podróże. 

Autorka książki, Magdalena Tomaszewska-Bolałek, japonistka, dziennikarka, badaczka kultury żywieniowej, zabiera nas w podróż do Japonii. Historię kuchni japońskiej rozpoczynamy od Jōmon, okresu w chronologii Japonii odpowiadający neolitowi, a kończymy współcześnie, poznając Kraj Kwitnącej Wiśni dzisiejszy, bardzo nowoczesny. Książka podzielona jest na rozdziały, w którym każdy okres w historii Japonii jest dokładnie omówiony. Jeden z nich, okres Edo, to czas powstania pierwszych restauracji i nowych przysmaków. Jednym z nich było sushi. Wprawdzie jedna z form tej potrawy była już znana w VIII wieku n.e., ale dopiero w okresie Edo sushi zyskało popularność, która trwa do dnia dzisiejszego. O sushi, rodzajach i sposobie przygotowania znajdziemy dokładne opisy w książce. Czy ktoś słyszał o taśmociągach do sushi? Jeśli nie, odpowiedź również znajdziemy w tej książce. Okres Edo przyniósł również Wagashi - tradycyjne słodycze japońskie, wytwarzane z naturalnych składników, które zazwyczaj podawane są z herbatą. Elementem składowym wielu japońskich słodyczy jest słodka pasta z fasoli Azuki lub mochi (placek ryżowy).

wtorek, 30 lipca 2013

Warsztaty kulinarne - Pokrzywy i inne jadalne chwasty



Na warsztatach kulinarnych w Litera Cafe było bardzo zielono za sprawą głównych bohaterów: pokrzywy, lebiodki, szczawiu, szpinaku i komosy białej. Był też lubczyk, młode liście winogron i młode liście brzozy. Tym razem organizatorka "zielonych warsztatów" Ania Maksymowicz przygotowała danie z chwastów jadalnych - Zielone pielmieni.


poniedziałek, 29 lipca 2013

Magdalena Tomaszewska-Bolałek - spotkanie autorskie


Jedno z ciekawszych spotkań na którym miałam przyjemność uczestniczyć. Poznałam przeuroczą autorkę książek o Japonii. "Tradycje kulinarne Japonii" oraz "Japońskie słodycze" stały się obowiązkową lekturą w mojej bibliotece. Zostałam zauroczona Krajem Kwitnącej Wiśni :)

Magdalena Tomaszewska-Bolałek, autorka książek o Japonii, japonistka, dziennikarka, badaczka kultury żywieniowej opowiadała m.in. o smakach Japonii i Japońskich słodyczach.

Mieszkańcy Kraju Kwitnącej Wiśni słyną z zamiłowania do jedzenia. Ważny jest nie tylko smak potraw, ale również forma jego podania. Liczy się kolorystyka jedzenia, kształty składników, kompozycja potrawy, ale również odpowiedni dobór naczyń. Dania kuchni japońskiej wykonane są ze szczególną troską o każdy szczegół. Często są to maleńkie dzieła sztuki. I jak tego nie kochać!
 

niedziela, 28 lipca 2013

Warsztaty z Adamem Chrząstowskim

Na warsztaty z Adamem Chrząstowskim wybrałam się z dużą przyjemnością. Już wcześniej miałam okazję obserwować Pana Adama podczas warsztatów skierowanych do młodych kucharzy podczas NATURA FOOD 2011. Wówczas przygotowane były potrawy na bazie produktów tradycyjnych i lokalnych regionu łódzkiego. Adam Chrząstowski zwolennik kuchni rodzimej i tym razem przygotował warsztaty tematycznie związane z kuchnią polską.


"Wszystko, co robię, podszyte jest polskością. Ten smak przenika moje potrawy, na nim się wychowałem i do niego zawsze będę wracał." Tak w programie  "Adam po pracy" emitowanym na Kanale Kuchnia+ mówi o sobie Adam Chrząstowski. Sześcioodcinkowa seria pokazująca jak w nowoczesny sposób przyrządzić dania oparte na tradycyjnych polskich smakach cieszy się dużym uznaniem wśród odbiorców. Ja również jestem fanką kuchni polskiej, szczególnie tej dawnej, dawnej, tradycyjnej.

Adam Chrząstowski pracował w Szwajcarii, Szanghaju, Warszawie, a obecnie mieszka i pracuje w Krakowie. W Szanghaju przez kilka lat prowadził z sukcesem dwie restauracje. Miejsce pracy, to "Ancora Restaurant" w Krakowie, w której Pan Adam jest Szefem Kuchni i jej współzałożycielem. Właśnie tutaj po raz czwarty risotto Ancory zostało wyróżnione przez włoski przewodnik Guida Gallo jako jeden ze stu najlepszych risotto całego świata.

Przewodnik w formie albumu wydawany jest od kilku lat przez Riso Gallo, czołową włoską markę ryżu. Album zawiera przepisy na 101 najlepszych, zdaniem autorów przewodnika risotto na świecie.

O Adamie Chrząstowskim można dowiedzieć się więcej czytając jego blog w którym, oprócz kulinarnych podróży i felietonów, znajdują się również ciekawe przepisy.

Podczas warsztatów niestety risotto nie przygotowaliśmy, ale były inne smakowite dania, które z powodzeniem odtworzyłam w domu.


niedziela, 7 lipca 2013

Zapomniane smaki lasu - pokaz Pawła Pyry

Pokaz kulinarny Pawła Pyry odbył się w ramach Pikniku Kulinarnego dla uczestników konkursu BlogerChef. Szef kuchni restauracji Columna Medica zaprezentował dania i deser inspirowany smakami lasu.

 

Tatar, podwędzany befsztyk tatarski z dzika doprawiony solą, pieprzem i oliwą truflową. Tatar obowiązkowo ucierany, z dodatkiem grzybów leśnych, cebuli, ogórka kiszonego, kaparów, anchois i ziół. Dym zamknięty w słoiku powstał z podpalonych trocin jabłoni. Tatar ozdobiony kiełkami z buraka wyglądał oryginalnie.


piątek, 5 lipca 2013

Konferencja dla blogerów - Wielki finał BlogerChef'a

Jak wspominałam w poprzednim poście wielkiemu finałowi BlogerChef towarzyszyła konferencja dla blogerów. W pięknym otoczeniu lasów sosnowych w Centrum Hotelowym Columna Medica**** w Łasku k/Łodzi zebrali się uczestnicy pierwszego konkursu dla blogerów. 


Nie będę opisywała wszystkich atrakcji, skupię się głównie na tych, które zrobiły na mnie największe wrażenie. Do nich niewątpliwie należało spotkanie z Firmą "FUSION GUSTO", która zajmuje się hodowlą i dystrybucją świeżych, ciętych ziół, kwiatami jadalnymi, kiełkami, sałatami oraz warzywami. Wszystkie oferowane przez Firmę rośliny pochodzą z polskich plantacji. A oferta nie byle jaka, bo znajduje się w niej blisko 50 gatunków ziół świeżych, 30 gatunków kwiatów jadalnych, 20 gatunków kiełków i wiele ciekawych sałat i warzyw. 


wtorek, 2 lipca 2013

Finał "BlogerChef" 2013


W pięknie położonym hotelu "Columna Medica" w Łasku odbył się Finał I Konkursu BlogerChef'a. Pięciu zwycięzców półfinałowych zmagań konkursowych stanęło do walki o tytuł Pierwszego Bloger Chefa. Uczestnicy mieli za zadanie przygotować własne danie, zgłoszone wcześniej do konkursu oraz danie z produktów przygotowanych przez jurorów. W czarnej skrzynce znalazły się produkty: pierś z kurczaka, ser sałatkowy i suszone pomidory w ziołowej zalewie.


poniedziałek, 1 lipca 2013

Szkoła Dobrego Smaku 2013

Podczas 10. Festiwalu Dobrego Smaku tradycyjnie odbyła się Szkoła Dobrego Smaku. Tegoroczną Szkołę rozpoczął Grzegorz Łapanowski proponując ziołowe warsztaty kulinarne. Grzegorza warsztaty zawsze oparte są na świeżych, sezonowych warzywach i owocach oraz na bogactwie ziół i przypraw. Zrobiłam Grzegorzowi prezent przynosząc na warsztaty siatkę pełną świeżych topinamburów. Wiedziałam, że wszechstronna wiedza Grzegorza przybliży nam tę zapomnianą roślinę. Nie pomyliłam się. Topinambur, czyli słonecznik bulwiasty został przygotowany jako smaczna i pięknie podana przekąska.


Siedemnastu uczestników pod czujnym okiem Grzegorza Łapanowskiego przygotowało kilka bardzo smacznych potraw. Na przekąskę podano smażone na rozmarynowym maśle arbuzy, z dodatkiem koziego sera i kolendry.


poniedziałek, 24 czerwca 2013

Kolacja degustacyjna w Big Betty. Spotkanie 2

Po raz kolejny Restauracja Big Betty przygotowała kolację degustacyjną. Wydawało mi się, że trudno będzie przebić w pomyśle i smaku poprzednią kolację, jednak nic bardziej mylnego. Wieczór degustacyjny, a właściwie noc (ostatnie danie podano po północy :) był/była rewelacyjna.


Kolacja rozpoczęła się od Amuse Bouche, czyli uciechą dla ust (z języka francuskiego: bouche - usta, amuser - cieszyć, sprawiać przyjemność). Amuse-gueule, czy amuse-bouche, to drobna przekąska podawana jako poczęstunek dla rozbudzenia kubków smakowych gości przed posiłkiem głównym. Wielkość amuse, to zazwyczaj jeden kęs na raz. Podano rabarbar posypany cukrem i pieprzem. Nic bardziej prostego :) Super pomysł!


wtorek, 18 czerwca 2013

Festiwal Dobrego Smaku - Finał


10. Festiwal Dobrego Smaku przeszedł do historii. Przez cztery dni łodzianie (i nie tylko) próbowali festiwalowych dań wędrując między restauracjami festiwalowymi, a kawiarniami biorącymi udział w konkursie. Dzięki pomysłodawczyni i organizatorce całej imprezy Barbarze Sokołowskiej-Urbańczyk mieliśmy okazję na wspaniałą zabawę. Nie mam wątpliwości, że drugiej takiej imprezy nie znajdziemy w Polsce. Częstym widokiem byli ludzie wędrujący kulinarnym szlakiem, z mapką festiwalową w ręku, a w restauracjach wymieniali się uwagami na temat serwowanych potraw. To już taka tradycja.

Podczas Gali 10. Festiwalu Dobrego Smaku jury, składające się z kucharzy, dziennikarzy i blogerów,  przyznało nagrody dla najlepszych restauracji  i kawiarni. Nagrodę jury i publiczności zdobyła niewielka restauracja Ato Sushi. Nagrodzone danie "Kill Bill Roll" stworzył sushimaster Kacper Krajewski, używając polędwicy wołowej długo marynowanej w sosie sojowym z dodatkiem czosnku, imbiru, bazylii i ostrej papryczki jalapeno. Rolada zasługiwała na pierwsze miejsce :) Mnie zauroczyła obsługa, która świetnie radziła sobie z napływającym tłumem gości i bez widocznego zmęczenia do samego końca dawała radę.

Najlepsze restauracje festiwalowe:
I miejsce
Restauracja Ato Sushi -  "Kill Bill Roll",  
czyli roladki z marynowanej wołowiny, sałaty, kremowego serka i papryczki jalapeno.
Pomysł zainspirowany filmem Quentina Tarantino "Kill Bill". 


sobota, 15 czerwca 2013

10.Festiwal Dobrego Smaku - Kawiarnie


Festiwal Dobrego Smaku to również degustacja dobrej kawy i deserów przygotowanych przez konkursowe kawiarnie. Niestety nie dotarłam do wszystkich miejsc. Zdarzyło się, że kawiarnia była już zamknięta lub zabrakło deseru festiwalowego. Tak było w nagrodzonej kawiarni "Zbożowa", gdzie niestety pierwszego dnia konkursu zbrakło deseru. Szkoda! Jednak dla porządku przedstawiam wszystkich uczestników zmagań konkursowych.

W 10-tym Festiwalu Dobrego Smaku wzięło udział 9 kawiarni:
  • Czekolada Retro Cafe - "Jabłecznik na kruchym cieście z cynamonem i bitą śmietaną i kawa". Inspiracją stał się film Andersa Thomasa Jensena "Jabłka Adama".
  • Kawiarnia Zbożowa  - "Waniliowa kiść i kawa firmowa - zbożowa orkiszowa".  Wymarzony świat "Ani z Zielonego Wzgórza". Deser znajdujący się na zdjęciu (na stronach FDS) wyglądał bajecznie. Szkoda, że nie spróbowałam.
  • Klubokawiarnia "Kawalerka" - "Trufle Kangura Pantouf z espresso lub cappuccino"
  • Klubokawiarnia Owoce i Warzywa - "Rzymskie Wakacje i cappuccino" - czyli czarna kawa z mleczną pianką i grenadyną. 
  • Niebostan - klubokawiarnia z antykwariatem - "Panny z Wilka i kawa z niespodzianką"
  • Foto Cafe 102 - "Dolce Vita", czyli tiramisu malinowe i cappuccino. Pierwsza kawiarnia od której rozpoczęłam słodką wędrówkę. Tiramisu było dobre, ale nie podobał mi się sposób podania.

10. Festiwal Dobrego Smaku - Restauracje

Jubileuszowy 10. Festiwal Dobrego Smaku obfitował w liczne i fantastyczne wydarzenia związane ze sztuką kulinarną. Do głównego konkursu zgłosiło się 25 restauracji i 10 kawiarni. Tematem przewodnim festiwalu "Kulinarnie nakręceni" był film. Film i kuchnia.

Tradycyjnym, głównym punktem festiwalu jest konkurs na najlepszą potrawę przygotowaną przez restauracje i deser przygotowany przez kawiarnie. Punkty festiwalowe rozsiane były wzdłuż ulicy Piotrkowskiej, w jej okolicy i na Rynku Manufaktury. Przez cztery dni można było smakować potrawy biorące udział w konkursie. Dania serwowane były w stałej cenie dla wszystkich restauracji i kawiarni. Danie główne w cenie 10 zł i 7 zł za deser i kawę.

Festiwal Dobrego Smaku jest największym świętem kulinarnym w mieście. Ja zawsze czekam na to wydarzenie z dużą niecierpliwością. W tym roku dodatkową atrakcją stał się temat przewodni festiwalu. Powiązanie tych dwóch tematów: kulinariów i filmu, był strzałem w dziesiątkę. Po raz pierwszy temat festiwalu został wybrany w ramach konkursu zorganizowanego przez FDS. Zwyciężyła Asia Konka, prowadząca blog Biedronka w kuchni, proponując tematykę filmową. Łódź, to nadal dla mnie najważniejsze miasto kinematografii polskiej, miasto w którym powstawały najznakomitsze filmy polskie.

Swoją wędrówkę rozpoczęłam już pierwszego dnia festiwalu. Rozpoczęłam niefortunnie, bo odwiedziłam dwie restauracje i jedną kawiarnię, w których zabrakło dania festiwalowego (o godzinie 6 p.m.). Sytuacja powtórzyła się też następnego dnia (na szczęście tylko dwa razy). Z dwóch dań zrezygnowałam sama, gdyż na danie musiałabym czekać około godziny. Poniżej przedstawiam potrawy, które spróbowałam :)
__________
  • Deseo Tapas Bar - "Karmelowy przypływ", czyli pieczony łosoś z ziemniaczanym purée i sałatką z buraka. Inspiracją do powstania potrawy był film w reżyserii Tony Scotta "Karmazynowy przypływ". Łosoś bardzo mi smakował, a zapieczony wierzch ryby był na tyle smaczny, że poprosiłam o zdradzenie przepisu :) Karmelizowany cukier połączony z papryką nadał łososiowy ciekawego smaku.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Warsztaty kulinarne w "Litera Cafe" - "Smietannik"

Warsztaty kulinarno-kulturalne w "Litera Cafe" zbiegły się z Dniem Matki. Była więc okazja do przygotowania tortu na ten dzień. Z literatury dawnej Rosji organizatorka spotkania wybrała utwory jednej z najwybitniejszych rosyjskich poetek - Anny Achmatowej, nazywaną duszą rosyjskiego Srebrnego Wieku.


Wyjątkowo opis warsztatów zacznę od końca. Tak wyglądał smakowity efekt końcowy. Łatwe w wykonaniu, pięknie wyglądające ciasto i bardzo smaczne, to wszystko dzięki Ani Maksymowicz, która jak zwykle przygotowała fantastyczne warsztaty. Tym razem tematem głównym był Carski Smietannik. 

 

poniedziałek, 20 maja 2013

Kolacja degustacyjna w Big Betty

"Big Betty", nowo otwarta restauracja na rynku Manufaktury, zaprosiła miłośników i blogerów kulinarnych na kolację degustacyjną. Restauracja, zarówno wyglądem, jak i propozycją dań, nawiązuje do zwyczajów i tradycji kuchni Wielkiej Brytanii. Właściciele, Pani Kasia i Pan Paweł, prezentują angielską kuchnię wzbogaconą o polskie doświadczenia. 

"Obfite i wystawne, tradycyjne, smaczne i proste dania kuchni brytyjskiej są dumą wyspiarzy. W restauracji Big Betty łączymy tradycyjne elementy kuchni brytyjskiej z polskim bogactwem smaków,  a angielską etykietę - z polską gościnnością. Bon Apetit!"


W oczekiwaniu na zamówione danie można zagłębić się w lekturze gazetki "Big Betty Menu". Gazetka wydawana jest co dwa tygodnie, informując gości o nowym menu, okolicznościowych wydarzeniach, ale również w sposób ciekawy opisuje kulinarne tradycje w Wielkiej Brytanii.